niedziela

wczoraj mili sąsiedzi na kolacji, miło mieć takich sąsiadów, są w moim wieku, sluchamy razem wystąpienia Bidena…

Dzisiaj u Elżebiety Ficowskiej. Skończyła niedawno 80 lat. Bardzo tym zdziwiona. Bo czuje się jeszcze dzieckiem. I rzeczywiscie bardzo młodo wygląda i młodzieńca w zachowaniu. Lubię z nią rozmawiać. Wpada Jaroslaw Borowiec. Ostatnio widziałem go 2o lat temu, byl studentem, ma juz 42 lata i jest wydawcą. Przyjaźni się z Elżebietą. Pamiętam, że zawsze fascynowały go stare kobiety, starość, cmentarze…

Wielki pająk wbiegł nagle na środek mojego pokoju, a potem w strone łóżka. Na długich zgrabnych nogach, jak baletnica. Konsternacja. Nie chcę z nim spać, nie chcę go zabić.

PODYSKUTUJ: