Środa

Między komputerem, a łażeniem  tu i tam , na plażę za chłodno…./// Spotkanie z M. i jej córeczka, mieszka w pięknym apartamentowcu   tuz obok, córka mego przyjaciela,  Julka.  Zarabia wybitnie  przeszczepiając włosy  tylu na przód, więc kupił sobie tu apartament,  jak widać  z kaprysu i bardziej dla  rodziny i przyjaciół, niż  dla siebie,   nas też zapraszał, a my  jak głupi do hotelu… Z kawiarni naszego hotelu widok na morze, aż zapiera dech …  Zapłakana   4 letnia Ula do mamy  – On, (czyli Antoś), mówi  do mnie – „ej!”A ja nie jestem” ej”, tylko Ula …/// Dochodzi północ, biegam jak szalony po klawiszach… Antoś, Ewa ,  Franio i tygrys, któremu Franio  z jednej strony wyrwał  wąsy, wszyscy  śpią,  tak słodko i tacy są piękni ,  że nikt by nie uwierzył , że fragmenty naszego istnienia za dnia bywają inne …///

PODYSKUTUJ: