Poniedziałek

Brak czasu na pisanie …a ciekawy był mój wieczór wyborczy ..Salon 24 , który na ów dzień uzbroił się w 10 metrowa limuzynę  uzbrojoną w kamery…Miała czekać na mnie po 22 przed gmachem PiSu, ale nie czekała..więc ganialiśmy się w śródmieściu. .trochę mi się przypomniały moje pogonie  z SB i ucieczki po stanie wojennym..W końcu spotykamy się pod Focusem    ..jak wczoraj pamiętam,  gdy opowiadał mi o nim Kuryłowicz, jego twórca…Z limuzyny wychodzi Arłukowicz i serdecznie się wita…Jest Ania Chodakowska, która całuje mnie serdecznie , niemal erotycznie, mówię no proszę, a jesteśmy politycznymi wrogami Obok krępy , jakby zaplątany w sobie Jan Pietrzak,  (ten człowiek to stracił poczucie humoru na amen) i jakiś kręcono-włosy pisowski osobnik intelektualny.. obaj w stanie zupełnego złamania..słyszę jak syczą ..: to teraz zabiorą nam „Rzeczpospolitą” i „Uważam Rze”…W limuzynie Igor Janke i nie wiem kto.  chociaż  znam..a niewyspany i zmęczony, chyba jednak mówię z werwą i co chciałem , zawsze coś . Dzisiaj rano tenis . Łukasz założył się  ze mną, że wygra PiS, więc płaci za kort …Jest tak oszczędny, że zmienił kort w hali na ziemny, na zewnątrz chociaż tak zimno …Jest tańszy… U mamy… Tak mi smutno, przytulam ją serdecznie…

PODYSKUTUJ: