środa

w szkole podstawowej,  cholernie daleko i cholernie gorąco.  Ale dzieciaki jak zawsze słodkie. Drażni mnie jednak i żenuje sprzedawanie dzieciom książek, robi to wydawnictwo, ale głupio. Niektóre nie mogą kupić i cierpią. /// W redakcji, na patelni Krakowskiego Przedmieścia. W wydawnictwie”Czarna owca” .W odtwarzaczu „Cienie nad rzeką Hudson”  Singera, jednak świetny pisarz… Ta jego żydowskość z polską wkładką./// Franio rysuje mi świat, są oczywiście tory kolejowe, samochody, słońce trawka i trochę wody… Tak rodzi się życie…/// Niestety,  teraz najbardziej żywotne zdają się być komary./// W domu wiatrak ratuje mi życie. O 20.40 Superstacja….//

PODYSKUTUJ: