Znajoma ze Szwecji pisze ze swej posiadłości w Prowansji ” Siedze na sloneczku oslonieta od swiata i wiatru: przede mna rozany raj

Znajoma ze Szwecji pisze ze swej posiadłości w Prowansji ” Siedze na sloneczku oslonieta od swiata i wiatru: przede mna rozany raj. Pachnie jasminem werwena i mieta.Slucham piosenek Rodrigeza i  smuce sie smiercia tworcy  „Searcing FOR SUGARMAN”. Mysle o sile bolu ktory popchnal go do samobojstwa. Mlody, przystojny, powszchnie lubiany i z Oskarem w kieszeni… // Ja się nie dziwię, ja go rozumiem. Znam nieludzką moc depresji. Wolę sobie nawet nie przypominać jej bólu./ /// O 19 w TVP Info , o politykach, o Eurokampanii, a tak bym nie chciał  marudzić…

PODYSKUTUJ: