wtorek

lepsza forma…nie rozumiem swojego organizmu.

Poprawiam nową powieść. Nie opuszcza mnie przerażenie, ja przecież ja napisałem w dwa, może w trzy miesiące. Ale nie zmuszałem się pisania. Sprawiało mi to przyjemność. Czy jednak może być dobra książka napisana w takim tempie?

 

PODYSKUTUJ: