wtorek

migawka z Legnicy – po spotkaniu jakaś kolorowa pani daje mi swoje wiersze i mówi, ze mieszka na ulicy Jastruna. Nie wiedzialem, że jest ulica imienia mojego ojca w Legnicy.

Dzisiaj u dentystki, jak większość dentystów dużo mówi i jakby oczekiwała odpowiedzi, a pacjent zakneblowany. Lubię ją, ma wdzięk. A ząb umiera, konieczne jest leczenie kanałowe już u innego specjalisty, Psucie się zębów przypomina nam, że psujemy się też gdzie indziej, wszędzie.

W bibliotece Związku Literatów, tu nic się nie zmieniło do czasu, gdy przesiadywalem tu wiele godzin w czasie studiów i ten sam zapach, książek i pólek.

W Czytelniku, króluje jak zawsze Krysia Kofta, kochana ale niemiłosiernie próżna, wszyscy wokół to jest jej dwór.

 

PODYSKUTUJ: