środa

Już w nocy wysłałem felieton do Przeglądu.

Wstałem w samo południe. Jaki wstyd.

Śnieg zacina.

Napisała do mnie A. po dwudziestu kilku latach. Wzruszają mnie zawsze takie spotkania. Wydłubywanie scen z dawnej pamięci. Sprawdzanie czy coś wspólnie przeżyte pamięta się tak samo.To rzadkie, zwykle to samo, pamięta się inaczej.

Drugi miły kontakt z Ewa Rogalą, napisała do mnie, potem rozmawiamy przez telefon. Messenger spowodował, że na rozmowę telefonicznąwypada się wcześniej umówić, by nie zakłócać spokoju domowego. Ewa ma piękny,jasny głos, była lektorką radiową, te psuje pisowskie wyrzuciły ją z radia.

PODYSKUTUJ: