środa

Ewa i Franio powrócili z Centrum Zdrowia Dziecka, szczęśliwi, że mają to za sobą i doceniają dom.

Z Antosiem mecz tenisa stołowego, trochę piłki nożnej, wysyłam felieton do Przeglądu..

Dusza mi się smęci, ale umiarkowanie, jakby ćmił ząb…

Antoś mówi: ja jestem bardzo wrażliwy na strach. Potem : ja jestem tak wrażliwy, że czasami czuję, jak bakterie po mnie chodzą.

Piotr dzisiaj w lepszej formie, wczoraj się rozsypywał. Piszę do B. , obiecuje, że spróbuje mu pomóc, kochana i serdeczna.

PODYSKUTUJ: