środa

Dzień w domu, wyjechałem tylko po Antosia na basen. Wysyłam, felieton do „Przeglądu, potem rozmowa z szefem tego pisma o możliwościach współpracy z tygodnikiem poza felietonem, serdeczna.
Praca nad drugim tomem książki dla dzieci „Antoś i przyjaciele.” Ileż ja błędów przegapiam.

Moja ulubiona myśl Zofii Nałkowskiej, dziennik 28 IV 43. „Rzeczywistość jest do wytrzymania, gdyż nie dana jest w doświadczeniu, nie cała jest widzialna. „Tak, otrzymujemy ją tylko w kawałkach, w strzępkach…

Co obok talentu takie niezwykłe w Nałkowskiej? Empatia wobec bliskich i dalekich. W czasie okupacji taka wrażliwość skazywała ją na piekło.

PODYSKUTUJ: