sobota

W pobliskim banku, otwieramy w ramach mojego konta, konto dla Antka, przy okazji instalują mi możliwość dokonywania transakcji telefonem . Niewiele z tego rozumiem, Antek rozumie wszystko, ale to działa, bo potem telefonem kupiliśmy moją komórka toster. Też z myślą o Antku. Pokochał zapiekanki.

Ostania redakcja mojego „Biletu do nieistnienia”, niektórymi opowiadaniami sam siebie zaskakuję, jakby ktoś za mnie je pisał, ktoś całkiem zdolny, liczne wydają mi się niezłe, czy tylko takie sobie. Może powinien te „takie sobie” usunąć. Wybrać powiedzmy 30 najlepszych, książka byłaby cienka, bo opowiadania są krótkie, ale mocna. Przy pisaniu takich miniaturek trzeba nie tylko umiejętności, potrzebne jest też szczęście.

PODYSKUTUJ: