Niedziela

Kłopoty z dziećmi, nie uczą się, grają, sporo nerwów i niepokojów z tym związanych. Nie mam na to za bardzo siły.

Telefon od Piotra ze Sztokholmu, próbował popełnić samobójstwo, podciął sobie żyły. Uratowali go. Był przecież sam w mieszkaniu, więc musiał sam wezwać pomoc, czyli to jednak wołani o uwagę i o pomoc. Ja byłem bardziej zdeterminowany , a też nie udało się. Przez przypadek.

PODYSKUTUJ: