sobota

wczoraj po powrocie z cmentarza czytając gazetę, nekrolog Jerzego Skąpskiego. Miał 87 lat. Znany witrażysta. Był w Sztokholmie za mojej tam kadencji, robił jakiś witraż w kościele, pamiętam jak odwożę go na lotnisko. Spóźnił się, jechałem autostradą na złamanie karku. Odchodzą ostatni z generacji naszych rodziców, mojej mamy.

U fotografa Bartosza Meciejewskiego i jego żony Irlandki. Ulica Okrężna na Sadybie, duże ładne mieszkanie a jednak wydaje się nam małe, stanowczo za ciasne, mają dwójkę dzieci. Tak nas rozpuścił nasz duży dom. Mieszkanie urządzone minimalistycznie, oddech ulgi po nadmiarze rzeczy u nas, ale Bartosz z kolei zachwycony tym naszym nadmiarem Był też w mieszkaniu serdeczny i zawsze uśmiechnięty pies. Bartosz bardzo podniecony, że Dudzie spada poparcie. Boję się mieć nadzieję. Rozmowy też o różnicach polsko irlandzkich, które są większe niż podobieństwa, o których lubi się mówić.

PODYSKUTUJ: