sobota

Mail od Wiktorii, 19 latka, pasierbica kolegi, przeczytała „Na czworakach” monolog chłopca, bardzo jej się podoba. Da jeszcze znajomym do lektury. To ważne.

Jeszcze wracam do wczorajszej uroczystości …jak trudno jest zapisać wiernie i uczciwie jakiś zdarzenie, jest wiele szczegółów, które zwykle pomijamy w opisie,są jakby nie na miejscu, za małe, czasami ich się wstydzimy, a o nich często pamięta się najdłużej, najwięcej w nich materii, zapachu.

Ogromnie ważną częścią uroczystości w teatrze, dokładniej mówiąc jego okolic, było takie zdarzenie. Bylem już w parku okalającym Pałac Kultury, gdy nagle poczułem, że muszę siusiu, natychmiast. Wokół sporo ludzi, zanurzam się pobliskich krzakach i udało się jak się zdaje bylem niezauważony Jaka ulga. I poczucie triumfu.

Wracając do Michnika, zdziadział ja pewnie też, już nie chodzi a człapie,jak zawsze niechlujny, jak występował na scenie zwisał mu niedopięty pasek. Wygląda trochę jak jakaś postać z powieści Dickensa. Ale wszystko o mówi dowcipne i ciekawe.

Wiktor Dłuski dzwoni, gratuluje mi wywiadu o mamie w Gazecie Wyborczej, Magazyn Świąteczny. Wiktor nie jest skory do pochwał. A ja Gazety jeszcze nie kupiłem.

PODYSKUTUJ: