sobota

Jak galernik przy komputerze, który ratuje się opisując swoje galery…

SMS od Krysi…ileż my lat się znamy… chyba znowu uciekniemy od Francji. Dużo mniej boję się terrorystów islamskich od naszych narodowych faszoli. Z wieczną czułością….Po raz pierwszy uciekli z Polski w latach 80.

Dużo piszę…ale też szukam, ciągle czegoś szukam, jakiś teczek, materiałów,ma w domy swoje archiwum i rodziców, nie panuję nad tym. Nadmiar rzeczy w tym domu mnie zjadą, też  nadmiar książek. Teraz prze godzinę na daremno szukałem maszynopisu książki mojej mamy o depresji, w pół obłędzie, wyszedłem z tego z rękami srebrnymi od kurzu.  To niezwykle cenny i potrzebny materiał, a boję się że zaginął na amen.

Przytulki z Franiem w łóżku, pod wieczór lepiej się czuje i mogę być bliżej z dziećmi.

 

PODYSKUTUJ: