poniedziałek

Na Strusia, odebrać test na prostatę, dobry wynik, co wiem dopiero wieczorem, gdy dzwonię do swego przyjaciela internisty. I wieczorem dowiaduję się, że źle odmieniałem do tej pory nazwę ulicy, gdzie jest przychodnia. Napisałem w felietonie na Strusiej, a nazwa pochodzi od lekarza z dawnych wieków, Józefa Strusia. Dzwonił do mnie  w tej sprawie, mój daleki sąsiad, kochany Wiktor Kulerski, czytelnik moich felietonów w Przeglądzie, lat 87, minister oświaty podziemnej „Solidarności” , a potem minister oświaty w już wolnej Polsce.  Niezwykły, piękny człowiek. Wpaść do niego koniecznie w tych tygodniach, A Józef Struś ur. w 1510 roku, był nadwornym lekarzem Zygmunta Augusta, autorem słynnej w Europie pracy naukowej na temat tętna.

Wczorajsze manifestacje okazały się sukcesem frekwencyjnym. A jednak poczucie niedosytu, że za mało energii, gniewu, emocji. To marzenie o rewolucji a tu trzeba wygrać wybory w grze z oszustami i kłamcami.

PODYSKUTUJ: