poniedziałek

Odkrywam, że w podręczniku do polskiego Antosia, już licealisty, jest wiersz mojego ojca i jego omówienie. Mój ojciec kiedyś taki znany pisarz, został niemal zupełnie zasypany zapomnieniem, więc bardzo się cieszę, że jednak jest w polskiej literaturze. Niejasne i nieprzejrzyste do końca są drogi jakimi idzie zapomnienie artysty. Na pewno nie ma tu sprawiedliwości.

Na poczcie, kolejna tura, wysyłam tomik „Przed zmierzchem” znajomym. I wysyłam całkiem c ciężką paczkę z książkami, z wierszami rodziców, wysyłam Ani z małego miasteczka. Będzie redaktorką mojego „Albumu rodzinnego. Wiersze moich rodziców i moje plus fotografie. Chce by mi ktoś pomógł przy selekcji. Dlaczego Ania, jest poetką, należy do młodszej generacji, chcę takiego spojrzenia

W nowej szkole Antosia, spotkanie rodziców z dyrektorką i nauczycielami. Klasa Antosia to sześć osób, sami chłopcy, to chyba nie najlepiej. Szkoła miniaturowa, tak podstawowa jak i liceum, to w sumie kilkudziesięciu uczniów. Ciekawe jak nasz gagatek się w tym odnajdzie, nie jest to łatwy osobnik.

 

 

PODYSKUTUJ: