poniedziałek

Robert Mazurek u mnie, robi wywiad dla pisma ” Dziennik. Gazeta prawna”, o „Domu pisarzy wczasach zarazy”. Ma ciekawość dziecka, jest entuzjastą, to cenne u dziennikarza. I przesunął się szczęśliwie z prawej strony do centrum.

Dwa mecze z Antosiem w ping ponga. Prosiłem go by zaczął dla siebie i dla mnie pisać dziennik. Słabo pisze, bo mało pisze, zawsze mówię, że dziennik jest świetnym boiskiem do trenowania ładnego pisania. Przesłał mi już jeden dzień. Podoba mi się to co dostałem. Sam mam biedę z pisaniem, odrabiam lekcje jak trzeba, jak muszę, ale brak pomysłu na coś nowego. „Arytmia i kwarantanna u Pawła, zwleka z lekturą i decyzją czy drukować. Ale Paweł na kwarantannie i sam pisze małą książeczkę dla dzieci. Ma prawo nie mieć czasu. A pożaru nie ma.

Książka od Marty Fox, zaraz piszę by jej podziękować. Wydawnictwo na moją prośbę posłało kilkanaście egzemplarzy „Domu pisarzy”‚ do osób które wskazałem, i nikt prawie nikt, nie napisał choćby- dziękuję. Nie rozumiem. Z Martą nie miałem kontaktu cztery lata, odkrywam to na mssengerze, wtedy wymieniliśmy kilka listów. Marta podobnie jak ja zmaga się z depresją. Zupełnie nie pamiętam tej naszej korespondencji, nic, jest nawet nasza ładna fotografia. Dowiaduję się, że dopiero co wyszła z zarazy, ledwie przeżyła, była podłączona do aparatury. Czas zacząć się bać, ale nie potrafię.

Śledzę manifestacje, boje się mieć nadzieję,że to jakiś przełom. Pewnie zaraz wprowadzą lockdown,a ustawę złagodzą. Podli i przebiegli.

Rozmowa z Jurkiem Stępniem, będzie w moim programie w środę. Był wieloletnim sędzią i prezesem Trybunału Konstytucyjnego. Mam więc już komplet gości. Jutro zamieszczę scenariusz audycji.

PODYSKUTUJ: