Piątek

Zmarł Paweł Szwed, wydawca, znałem go przed laty, młody, 56 lat. I profesor Henryk Samsonowicz, wybitny historyk. Miał 91 lat. Rok bodaj 95, Sztokholm, wiozłem go samochodem na lotnisko. Pamiętam jak mówiliśmy o polskiej tolerancji w dawnych wiekach. Skąd się brała? Powiedział: Rzeczpospolita Wielu Narodów musiała być tolerancyjna, bez tego by się rozpadła. I pomyśleć, że wtedy, w tym moim dyplomatycznym samochodzie, był o kilka lat młodszy ode mnie teraz.

Do galerii Monopol, na wystawę Łukasza Korolkiewicza. Galeria w arkadach, pomiędzy Placem Zbawiciela a Placem Konstytucji, te arkady są w stanie skrajnego zaniedbania, zabazgrane tatuażami graffiti. Jest z nami Franio, Antoś się zaparł, że nie pojedzie. Franio też protestował, ale uległ. Mamy mu za to poświęcenie kupić w drodze powrotnej frytki, cheeseburgera i colę. Moje dzieci nie mają pasji do sztuki, niestety.
To są nowe obrazy Łukasza, ciekawe, że nie ma żadnego nowego okresu, raczej łączy motywy z kilku dawanych,autoportrety nago, maski, małe dziewczynki, na progu dojrzewania, poszedł o krok dalej bo tym razem nagie, ale bez podtekstu seksualnego, zaniedbane mury domów, przyroda. Ze wzruszeniem widzę pole i Łukasza z naszą dużą i zieloną piłką lekarską, (teraz widzę tą piłkę w naszym ogrodzie) , to mój dawny Maciejów, wieś gdzie miałem domek, który teraz należy do Marysi Seweryn. Łukasz często korzysta w malowaniu z dawnych fotografii, stąd też nowe obrazy bywają oparte na dawnych zdjęciach. Ta kędzierzawa starsza pani, to okazuje się właścicielka mieszkania w pobliżu Nowego Światu, gdzie w stanie wojennym miałem wieczór autorski, moje „wojenne ” wiersze , pamiętam czytała Krysia Janda.

PODYSKUTUJ: