Piątek

Do Julka po recepty, niezawodny przyjaciel i człowiek szczęśliwy,  z natury swojej dobry a przy okazji zamożny. Apteka  i jakiś smutek mnie ogrania patrząc ile je tej chemii w siebie wrzucam. Pani w aptece dodaje mi w prezencie czekoladę mleczną. Mała słodycz za tyle goryczy.

O 16 w TOK FM , temat dyskusji odpowiedzialność elit. Emisja o 20.

Był Stefan Bratkowski i Andrzej Wielowiejski, dostojne postacie. Tylko Stefana znam dobrze, zawsze mnie przeceniał. Lubię go też z innych powodów, to człowiek gorliwy i dobry do szpiku kości.   Ale też widzę jak Stefan się zmienił, a  zdawał się nie do zdarcia. Ale głos ma nadal swój, taki charakterystyczny.

Po emisji dzwoni Bratkowski z podziękowaniami, młodsi nigdy tego nie robią, dzwoni też  znany kompozytor Grzegorz Małecki, że słuchał, kiedyś miał balkon sąsiedzki z nami.  Chwila o polityce, pan Grzegorz bardzo tu emocjonalny, ubolewa, że jego dawna żona zrobiła się bardzo prawicowa, znana aktorka i musiałby się z nią znowu rozwieść, gdyby nie zrobił tego już dawno.

Ten Paryż wydaje mi się nierealny, niepokoi mnie tłok, stres, zagubienie, a kiedyś traktował bym to jako przygodę. Czuję się trochę jak piesek brany w podróż  na smyczy, żona moja będzie trzymać smycz, a ja będę czasami podnosił nogę przy paryskich drzewkach.

Agata ma niespełna 17 lat,  i od niedawna kolczyki i ćwieki w twarzy  napisała ” krzyczę , że żyję mimo, że prawie jestem martwa”. Bardzo mi to bliskie, ja też tak krzyczę. Jeżeli jej tata to czyta, niech weźmie to sobie do serca. To jest klucz do serca jego córki, czego on chyba nie rozumie.

PODYSKUTUJ: