niedziela

Rano syreny, wraca katastrofa smoleńska jako zamach, te syreny, które straszą ukraińskie dzieci przypominają nam, że wojna nie wojna, a żyjemy w kraju, gdzie obłęd ma rangę państwową. I może nawet wyć.

mam już gotowy felieton do Przeglądu, muszę go wysłać wcześniej bo jutro, bo święta. Jakimś cudem udało mi się go wcześniej napisać. Sam się dziwię, że od tylu lat daję radę i nigdy nie zawiodłem. Próbuję pisać nie tylko o Ukrainie, ale to trudne, to jakby niemoralne, ale jak wiele można o tej wojnie. Ważną częścią niedzieli jest zawsze Loża prasowa w tvn 24, bardzo mnie inspiruje felietonowo ten program.

Napisałem opowiadanie, które ma 13 wersów. Chyba moje najkrótsze. Tylko czy ono będzie żyć?

PODYSKUTUJ: