niedziela

Antoś wymyślił sobie lody w Radości, a przecież u nas w Międzylesiu są trzy świetne miejsca. Taki tłum ludzi w Radości, że lodów zabrakło. Więc na powrót do Międzylesia. Wszędzie masa ludzi, ruszyli rowerzyści, Prawdziwy początek wiosny, niemal dwadzieścia stopni, w naszym ogrodzie już nieśmiało zaczynają zielenić się drzewa. Wyciągamy na taras stół ogrodowy, więc obiad na tarasie, pierwsze motyle walczą z wiatrem, widzę trzmiela w czarnym futrze.

PODYSKUTUJ: