Nadal bez dzieci, więc spokój i harmonia
Do lasu na spacer, spotykamy Kacperka z babcią, kolega z klasy Antosia, najbliższy mu, mały geniusz. Taki geniusz nie na żarty. Potem dalej w las, śnieżnie i pusto, żywego ducha.
Siedzę po uszy w Haszku i w „Przygodach dzielnego wojaka Szweja , to próba nowego typu felietonu do Zwierciadła, o książkach.To moja ulubiona książka kiedyś i jak czytam widzę, że nadal.
Afera na pięć fajerek po wtorkowym programie Kuby Wątłego w Superstacji. Miałem poczucie, że tak nie wolno mówić jak mówił, mój błąd, że nie powiedziałem tego na wizji. Ale z tego co wtedy powiedziałem, nie wycofuję się, „podłością jest nakłanianie do podłości.” A myślę : nie wolno jednak mówić ich językiem, bo staniemy się tacy jak oni.
Jak to przedstawia w swoich komunikatach TVP, która grozi procesem, cytuję”
– Co pan myśli o tych brudnych, śmierdzących gnidach, które nazywają się dziennikarzami, a firmują ten rynsztok w telewizji publicznej – pytał Wątły pisarza.
Jastrun odpowiedział: – Jakoś nie ma tak dużo we mnie gniewu, chociaż trochę jest, ale jest dużo współczucia. To znaczy ja uważam, że trudno o coś bardziej podłego niż nakłaniać ludzi do podłości, czyli obwiniam głównie szefów.
Wątły: – Ale część z tych gnid, kończąc tę część programu, twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nigdy nie chciałbym, i pewnie państwo też byście nie chcieli, przeżywać pięciu minut, podczas których pijecie albo jecie odchody, co dzieje się wśród prawie wszystkich tak zwanych dziennikarzy telewizji publicznej – dodał prowadzący program „Krzywe Zwierciadło”.
Acha ….i był postulat TVP, że powinniśmy zniknąć z życia publicznego. Ciekawe jak oni mnie „znikną” .
Piszę siódme opowiadanie do „Antosia”, ale już niemal w rozpaczy, tak brakuje mi pomysłów. Więc jest o groźbie rozwodu rodziców.
Na film Jacki, puste kino bo 21. 50…dobry film, ale nie wiem, czy był mi niezbędny.