środa

Do pani stomatolog, w hotelu Mariott, na jego tyłach, Lim, chodzę do niej do lat. Wypełnia za mnie zdrowotną ankietę, zapomniałem  okularów, – jest pan na coś uczulony? – na PiS odpowiadam.-  Bardzo się śmieje – wszyscy mi tak mówią.

Potem z Magdą w pobliżu hotelu, omawiamy sprawy wydawnicze i życie.

Dom bez dzieci, cisza aż w uszach dzwoni.

PODYSKUTUJ: