czwartek

Wczoraj w nocy, też po 24, trzy razy próbowano nam dostarczyć pizze, być może też coś innego, czego nie zmawialiśmy. Kilka miesięcy to były jakieś utensylia erotyczne. Dzisiaj kebab. Ktoś nam życzliwy, kto zna nasz adres. Za pierwszym razem zgłosiliśmy to na policję.

„Czarna Owca” prosi by przedłużyć licencję na „Opiłki i okruszki”. Jest 700 niesprzedanych egz. i grozi im przemiał. Trochę smutno mi się zrobiło.

Przyjechała korekta „Alfabetu polifonicznego. Powinienem się cieszyć, a nie potrafię. Ewa zaczęła czytać i już znalazła trzy poważne błędy. Ma do tego talent, gdy ja mam talent do błędów. I redaktor nawalił.

W jakimś byle jakimś filmie, niezwykłe zdanie poety Paula Valery” „Przeszłość jest inna, niż tym czym była”.

PODYSKUTUJ: