na mieście z Ewą, dobrze prowadzi, a ja mogę oglądać miasto, które inaczej wygląda, jak nie trzyma się kierownicy . Odbieram naprawiony GPS. do Zaiksu, odbieram naprawiony zegarek. Ciężko mi było bez niego, nawet śpię zegarkiem, komórka nie może mi go zastąpić.
Jak dobrze , dobrze się czuć. Wczoraj nagła zapaść. Zdumiewające są te moje dołki, że takie głębokie, że tak szybko z nich wychodzę.
Franio ma swój dramat, nie zdobył pierwszego miejsca w konkursie na recytację wiersza. Zapomniał fragmentu o krowie. Można umrzeć ze śmiechu jak recytuje, bez przedniego zęba, wykręcając słowom, ręce i nogi. Popłakuje. Ach te ambicje, to wcześnie się zaczyna.
A z braku zęba bardzo jest dumny. Wszystkim o tym opowiada.
W pierwszym programie tvp dokument o Mussolinim i o włoskim faszyzmie. Pouczający. Nie wiem czy za dwa lata taki film przejdzie przez cenzurę publicznej telewizji. Mussolini miał jednak wielkie przestrzenie na swoją ideologię, a nasi marzyciele o wielkości Polski, mają tu bardzo ciasno. I są w kleszczach między nacjonalistyczna Rosją, a liberalną Europą. Jak mieć w tej sytuacji głęboki oddech? Mussolini ciągle narzekał, że nie ma dobrego ludzkiego materiału. Tu będzie podobnie.