rano wstrzasy elektryczne, nieprzytomnie sie czuje po narkozie i nie moge dojsc do siebie.
Udreka pisania felietonu do Przegladu, zupelny brak pomyslow i tematow.
Jałowość bytowania tu. Wychodze na spacer i czytam Gazete. Wilgotno po deszczu.
Kołonotatnik Blog Tomasza Jastruna »