czwartek

do PAPu na Bracką, wywiad dla agencji o „Opiłkach i okruszkach. Tam też już rządzi PiS, zmierzmy w tą stronę, że trzeba będzie bojkotować całą Polskę.

U Wieśka Uchańskiego w Iskrach. Ten jego wielki salon pełen obrazów, nie zawsze najlepszych, ale są tam rodzynki, jak pejzaż Jacka Malczewskiego. Tego obrazu mu zazdroszczę. Daje mi dwie duże książki, niedawno wydane.

Chodząc ulicami, jeżdżąc autobusami, słucham „Pani Bovary”, świetnie czyta Małgorzata Kożuchowska. Jak to zmienia perspektywę chodzenia i jedzenia po mieście środkami komunikacji publicznej. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno, bałem się wsiąść do autobusu, zapomniałem jak się to robi, latami nie zdarzało mi się jechać autobusem. Brak miejsca do parkowania zmienił to radykalnie. I dobrze.

Jestem utrapieniem dla rodziny, bo po basenie ogłuchłem, prawie nic nie słyszę, trzeba do mnie wołać, za głośno słucham telewizji i muzyki. Jutro jadę na płukanie uszu. W publicznej służbie zdrowia terminy na miesiące, LUX Med 220 złotych. Obłęd i skandal. Płukanie uszu to jak obcięcie dwóch paznokci. Ile ja muszę napisać by zarobić 220 zł?

PODYSKUTUJ: