środa

czyli kolegium w redakcji …   a ja po raz pierwszy w życiu kolejką  do miasta…Czemu dopiero teraz?  Ileż rzeczy w życiu marnuje się przez sztywne przyzwyczajenia i brak próby czegoś nowego…Stacja Międzylesie ma swój zaniedbany, przedwojenny wdzięk… Jadę do stacji Powiśle … Świat codziennie widziany z samochodu, tu z innej perspektywy.   Zmienianie perspektywy konieczne by nie skostnieć…/// Nowoczesna Szybka Kolej Miejska …I nagle odrodzone i piękne  dworce : Wschodni i Stadion.  Widok  z mostu kolejowego ma stadion, na  Wisłę i na miasto oszałamia …Tak się cieszę, że tego dożyłem …/// W kilka miesięcy po moich narodzinach  ojciec pisał  w liście do brata: (…)  „””’Warszawa rośnie [MDM] rzeczywiście i okazale się przedstawia, ale dopiero Tomaszek będzie mieszkał w prawdziwej stolicy, gdy ja wraz z Eneaszem tej polskiej Eneidy wejdę już do krainy cieniów”””.//// Na stacji Powiślu, ukrytą głęboko  pod wiślaną skarpą wysiadam i wspinam się po schodach , by wyjść  obok pierzei domów na Smolnej. Na drugiem piętrze w wydawnictwie Iskry króluje  Wiesiek w swoim salonie , w tym samym domu  na strychu Łukasz maluje swoje magiczne obrazy. Na przeciw  Jarek prowadzi swój hotel,  „Bad and breakfeast..”  Co za czasy, że nawet do głowy mi nie przyjdzie by  któregoś  z  nich  niespodzianie  odwiedzić . W całym wieku XIX, aż do lat 80 wieku XX,  było to zupełnie naturalne…/// Piękny antykwariat  na Krakowskim w pobliżu uniwersytetu. Jest! Wszystko o czym marzyłem. Dzienniki  żony  Tołstoja, Zofii i jego syna Illi . Młody,  miły antykwariusz podsuwa mi esej Berlina o filozofii  Tołstoja. Sporo to kosztuje, ale trudno. Antykwariusz nie chce części pieniędzy, mówi : „to zniżka dla pana, w podzięce za pana teksty.. ”     …/// Na Foksal do PiWu.. jak trumna   ze zmarłym …PIW  już umarł, ale czynności pogrzebowe trwają. Debiutowałem  w tym wydawnictwie w roku 75, tomem wierszy „Bez usprawiedliwienia ” ?   Nadal go chyba nie mam, ale coraz lepiej bez niego żyję…Chciałem z  S. pogadać o książce  lorda Owena, mój wywiad z nim ma pójść do druku w Zw…/// Jak miło czekać na pociąg  na ławce i czytać…Przepuszczam kilka pociągów../// Ewa i  dzieci w na wsi..w domu taki spokój, że czuję niepokój…To zwykle zgiełk budzi demony, nie cisza../// Piszę listy do swoich przyjaciół w Izraelu, sprawdzam, znam tam takich co jeździli do Bułgarii . W.  ma pod Burgas apartament, ale ona Szwedka… (((Właśnie przed chwilą wykruszyła  mi  się duża  złota plomba  zęba , pamiątka  po jej pracy, niesamowite. ))) Świat staje jest ciężko chorą globalną wioską. Zmieniamy się w obóz warowny. A wróg może być wszędzie…//

PODYSKUTUJ: