Czwartek

Rano tenis w hali, gdyż na dworze  mokro…Obaj senni, więc bez zdenerwowania  ale wiele piłek psujemy.    Po prysznicu z Łukaszem, o szaleństwach  współczesnej sztuki i , że nie możemy dać się zwariować. Od niego dowiaduję sie , że zmarł młodszy  syn Jerzego  Skolimowskiego, znanego  reżysera, Łukasz kiedyś mi go przedstawił  własnie  na kortach Warszawianki… …Znałem matkę,  kiedyś zonę  Skolimowskiego, Joasię Szczerbic…jej wrażliwość była zawsze chorobliwa. /// Myślę  , to nasze  narzekanie na sztukę współczesną . . . jak zawsze , jak od tysiącleci starzy,  czy starsi narzekają na nowe,  więc pewnie nie mamy racji. /// Do Muzeum  Narodowego na wielkie otwarcie  po wielkim remoncie …/// I porażka … w pobliżu  Muzeum zgęstka  policji,  będzie prezydent i cholera wie kto jeszcze,  w ogóle niemożliwie jest gęsto … Krążę jak głupi  szukając parkingu…  już się zdaje–mam –ale to tylko krzątają się wykładacze burdelowych ogłoszeń. W końcu jakiś alkoholik w ostatnim stanie choroby , wskazuje  wolne miejsce.  Zerkam na zegarek – już po uroczystości. Więc na powrót o domu, gdzie usypianie  dzieci Ewa na jogę…,  płacze , kwilenia wycia, Franio chce piersi  …  Myślę –  żaden ze mnie  artysta, prawdziwy artysta w nigdy życiu nie dał by  się tak wrobić . /// Lucjanie młody , nie widzę na ścianie cienia  kostuchy,  tylko  inne cienie.. . jakby   kobiecych krągłości.  /// A o tych co odchodzą,  z którymi było się blisko ,   trzeba  mówić. To nas też różni  od zwierząt. Pamięć i świadomość  przemijania ,  bytu i nie bytu … ///

PODYSKUTUJ: