Wtorek

Budzę się ostatnio zwykle bez sil i energii, wśród piętrzących się na moich łóżku książek. Czego tam nie ma , nawet protokoły procesu Giordana Bruna.  Odgłosy domu – dom duży,  ale jak wnętrze bębna –   też nie dają dużych nadziei, dzieci sieją chaos i zniszczenie. Pod prysznicem odzyskują  wiarę i moc . Tu pieszczony przez strumienie wody piszę w myślach książki i teksty, których nie mogę od tygodni lub od lat napisać.  Wycierając się tracę  część  mocy. Lustro nie mówi  mi nic miłego o mojej twarzy – to tyle lat już minęło . /// Dzisiaj o 17.20 mam mówić, nie wiadomo  o czym w TOK FM. Ach gdyby  można było tam pomilczeć.  /// Nie milczałem w czasach  PRLu ,  kiedy prawie wszyscy milczeli. Do radia  jedzie się mówić. Więc to moja kokieteria .  Domyślam   się , że  Grzegorz  będzie  mnie jednak pytał  o Smoleńsk. Poproszę o milczenie na ten temat, ale on nie pozwoli.  A ja  mu ulegnę. Nie łatwo  milczeć, gdy politycy próbują ogłupiać ludzi, usypiają rozum i budzą demony .      /// Dużo słońca w ogrodzie, zasadziłem kilka pnączy..Pierwsze pąki pękają na chwałę  wiosny./// Antosia pytam, czy wie co to są znaczki? Nie wie. Pokazuję mu jeden z moich  licznych starych albumów. Patrzy bez zainteresowania. Rzeczywiście nie wie. I znaczki go nic nie obchodzą . Nie mają w sobie smaku dalekich krajów i magicznej podróży. Lubie jeździć  taksówkami  do TOK Fm, po pierwsze oni płacą, a pod drugie każdy kierowca, to inna opowieść. /// Prezes tak nabajdurzył , tak naparonił, że nie dało  się pomilczeć.  Gdzie obłęd, a gdzie podły  cynizm , kto to wie? On szam już się pogubił. Z prof Michałem Komarem jak zwykle w duchowej harmonii.   /// W Gazecie Wyborczej obok kawiarni, widzę jak idzie Irena Lewandowska, chwiejnie i niepewnie. Ona też miała chwilę wahania zanim mnie poznała, mamy najpewniejszą pamięć siebie z lat 80 . Robiliśmy podziemne „Wezwanie”, lata gdy redagowaliśmy je tylko tylko we trójkę, z Piotrem Matywieckim. Irena ma już 80 lat Ucałowałem ją serdecznie na pożegnanie, jakby na zawsze.Tak rzadko się widujemy, że trzeba się żegnać jak na zawsze. ///

PODYSKUTUJ: