Piątek

Nie spałem do drugiej..myślałem o tum i  owym, wstyd czasami powiedzieć, aż nagle myśl, że w felietonie już gotowym do wysłania rano do Newsweeka, muszę wymienić ” cegiełkę” , fragment o zabójstwie prezydenta Narutowicza i współczesnym , jakoś podobnym języku nienawiści naszej neo-Endecji.., Pracuję nad tym niemal do trzeciej. I tak lepiej. O zamachu już kiedyś pisałem.. zaraz znajdę i zacytuję … .. . „Czytam wspomnienia żony Piłsudskiego. Jest dzień zaprzysiężenia Gabriela Narutowicza. „ Pani Aleksandra pisze: „Byłam wtedy na mieście. W ścisku nie mogłam prawie się ruszać. Z jednej strony parła na mnie stara, przygłupia chłopka, która bez przerwy pytała o co chodzi, z drugiej – gruba wielka służąca. Ta ostatnia, z czerwoną twarzą , podrygiwała całym ciałem, wymachując pięściami i krzycząc: –          Precz z Narutowiczem!  Przecz z Żydem. Gdy jej zabrakło oddechu, powiedziałam, że znam dobrze rodzinę Narutowiczów; nikt z nich nie pochodzi od Żydów. Ale to był groch o ścianę. Za chwilę znowu zaczęła wrzeszczeć; -Żydzi nie będą nami rządzili! Skończyło się na tym, że  wszyscy dookoła mnie krzyczeli i przeklinali w podobny sposób.” No tak, ale co za pomysł pani marszałkowo, by w takim dzikim tłumie dowodzić, ze Narutowicz, jest czysty rasowo. A jakby miał jakieś żydowskie korzenie, to co? To nie do pomyślenia by Piłsduski, który nie miał uprzedzeń, ale znał Polskę i był realistą, wytypował kogoś tak strasznie obarczonego na ową funkcję. Czy w roku 2OO8 byłoby to możliwie? Może od biedy, jakby tylko jakiś dziadek…  chociaż z dziadkiem to chyba też nie bardzo… Eligiusz Niewiadomski, nawet niezły malarz i historyk sztuki,  za mord na pierwszym prezydencie został skazany na śmierć. Wyrok wykonano w roku 1923. Mój ojciec opowiadał mi, że gdy jako młody nauczyciel tego dnia przyszedł do szkoły, ujrzał, że większość pedagogów nosi czarne wstążki, nie była to żałoba po śmierci prezydenta, a po jego mordercy. Na pogrzebie Niewiadomskiego na Powązkach stawiło się 10 tysięcy ludzi. Melchior Wańkowicz, którego trudno posądzać o filosemityzm, czy brak patriotyzmu, wspominał jak w 17 lat po śmierci Niewiadomskiego jest na Powązkach; „Grób na Powązkach spiętrzony gnijącymi kwiatami. Naręcza kwiatów, tony kwiatów. To tu pochowano zabójcę Prezydenta.” Wtedy zrozumiałem, że istnieje jeszcze straszniejsza rzecz niż błoto, niż plwocina, które przecie mogą być silniejsze nad stal: to ta zgniła woń hołdu dla obłąkania, dla zbrodni. Dzisiaj mniej jest kwiatów na grobie Niewiadomskiego, ale nadal są żywe. Jest też u nas dobrze ugruntowana wiara, że Polacy nie mają morderczych instynktów, nie powiesili przecież króla, nad czym ubolewa pisarz  Jarosław Marek Rymkiewicz, nie powiesili nawet Jaruzelskiego,  co boli zapewne Antoniego Macierewicza….” Tak pisałem trzy lata temu.. Teraz w szkole im Ireny Sendlerowej na Woli…pawilony z białej cegły..ta architektura z początku lat 60. zaczyna się dobrze starzeć, kto by się spodziewał?! Dzień nauczyciela .Zaprosiła mnie Magdalena… dyrektorka szkoły …Jest Jonata, mój, nasz szalony Jonatan z Izraela… Akademia, ale nie tak sztywna jak za moich czasów…szkoła podstawowa i gimnazjum. Pierwszoklasiści recytują, śpiewają… to miły wiek,. kiedy błędy i potknięcia mają przede wszystkim wdzięk. W tej szkole dzięki M. będę „testował” swoje opowiadania i uczył się szkoły nowej, której nie znam, coś przy okazji dam uczniom, mam nadzieję. W szkole zmieniło się  pewnie wszystko i nic. Nawet teraz, czasami nagle wraca od mnie dawna szkolna trwoga… Irena Sendlerowa, która uratowała tyle ludzkich istnień.. zapomniana i nagle odkryta, w czas, chociaż jakby po czasie …W szkole sala poświęcona jej pamięci..jak można TO zamknąć w sali. Jest o niej amerykański film. On pewnie najlepiej przemówi do dzieci… Odwożę Jonatana w okolice Mariotta, nasze rozmowy nie do powtórzenia  .. Kończony juz elegancki budynek, plomba  przy Alejach Jerozolimskich. , Jaka jak piękna, czarna trumna, ktorą sobie wystawił na widok publiczny Kuryłowicz . Pamiętam jak opowiadał mi o tym budynku, a potem jak lubi pilotować swój samolocik Przeciskam się obok w drodze na Smolną, do Jarka Chołodeckiego. Spotykamy się w jego hoteliku ” Bad and…” Nie został senatorem, ale jeżdżąc na rowerze po Opolszczyźnie  , jeździłem z nim dwa dni, wiele zobaczył i zrozumiał. Rozmawiamy więc o polskich „supłach’ . Potem do Wieśka , tuż obok, przez ulicę.. Jego Iskry po malowaniu…Nasze szczere rozmowy, szczerzą zęby, czy co z nich nam jeszcze zostało…Daje mie dwie książki, nowości…biografię Belli Czajki – szkoda, że autorka(podobno młsda i ładna )  ze mną nie pogadała, coś bym jej podpowiedział…i   Milewskiego” „Niezwykli klienci Temidy „, podczytuję potem w domu, świetne …Słynne polskie procesy…znowu więc wracam do procesu Niewiadomskiego..zapomniałem że chciał pzrecież zabić Piłsudskiego. marszałek miał być w Zachęcie, a nie prezydent … Z mijającego tygodnia, z rezczy pominietych, a kolorowych : W galerii na Hoźej, wpada na mnie operator filmowy Z. … oddaje mi 20 złotych, które pożyczył był ode mnie lat temu 10. Widywałem go w międzyczasie.  Mówię: a odsetki? Oszczędny – więc ucieka…  

PODYSKUTUJ: