Czwartek

Dzień bez wyrazu, chociaż składam od rana do wieczora wyrazy… Odwożę ten drugi.  ledwie żywy samochód do warsztatu…udało mi się weń wepchnąć rower..więc wracam do domu na rowerze…Mijam Centrum kardiologiczne w Aninie …tyle chorych serc w jednym miejscu ..Janka S. jest tu ordynatorem,  a pamiętam ją jako smukłe i płoche dziewczątko, przedwczoraj, czyli sporo lata temu…Potem przez las, pocięty w paski przez słońce.  Co za przywilej mieć w „mieście” obok domu  taki dorodny  las… Ambasada Szwecji w Polce, zwraca się do mnie, czy zgodę by wykorzystali moje  teksty o Transtromerze w promocji tego pisarza w polskich szkołach…. Sylwia, która głosowała na Palikota, pisze do mnie -zgadzam się z Tobą , osioł  …

PODYSKUTUJ: