Sobota

  Zła noc, za wiele niepokojów było za dnia . Jestem sam z Antosiem w wielkim domu. Franek i Ewa w szpitalu… czuwa nad nami alarm. A Bóg ? Gdyby czuwał, nie pozwolił by zabić miliona dzieci w czasie ostatniej wielkiej wojny . To już wolę alarm. Chociaż mało wart wobec wojny światowej.Jak zwykle radą na bezsenność jest Antoś, wtulam się w jego sen i zasypiam. Ranek jednak w papce niewyspania. Po Marinę, Ukrainkę, która u nas czasami sprząta… Antosia zostawiam samego zanurzonego  w snach, a zastaję też w snach, ale tych filmowych…Pyta od niechcenia:  dlaczego byłeś tak daleko …Myli często długo z daleko, co zrozumiałe… Franek lepiej…przypominam sobie .  że wczoraj jak go badano i przyjmowano, lekarka szybko odkryła że był tu niedawno z powodu pęknięcia czaszki w dwóch miejscach.. Nie wyglądała na zbyt mądra,ale do razu skojarzyła te dewa fakty i zaczęła nas przesłuchiwać , jako rodzinę patologiczną…Ewa w takich sytuacjach łatwo się gubi, więc potwierdziła jej podejrzenia.. ja ratowałem sytuacje  rozwaga i spokojem..więc tylko Ewa wyszła na patologiczną matkę, zresztą jak inna młoda kobieta poślubiła by człowiek tak pousniętego w latach. O 12 do hotelu R. na rozmowę  z Nergalem..Miłe wrażenie robi, na pewno lepsze niż wielu biskupów, co go wyklinają.. I jest w nim jakiś magnetyzm, stąd też powodzenie u kobiet..Przechodzimy szybko na ” ty”, więc na ” ty ” z szatanem…Nie ma jednak szatana , są ludzie i ludzie …  Nergal bardziej zdziwiony niż przestraszony,  ile zamieszania z jego powodu…Nie ma w nim narcyzmu, nie zna okładek wczorajszych pism,  które mu przyniosłem.  gdzie go pełno…Pomysł darcia biblii na scenie, rzecz jasna bez sensu i bez taktu, ale bardziej bym cierpiał.  gdyby podarł Przygody Kubusia Puchatka… Lepiej drzeć mordę,  niż książki…A religii nie wolno zabierać ludziom…skoro ją wymyślili, obdarzyli taką dawką magii i poezji, to znak, że jest im niezbędna… W pośpiechu na Chłodną… oddanie do użytku deptaka , placu i znaki pamięci po granic getta…Stragany , występy tłum ludzi…Na ławeczce para staruszków, on ma tylko dwa zęby. Cudowny dialog – on- co tez ci Żydzi nadal do nas chcą -Ona  – nasze ulic,  wasze domy. On – z bezzębnym uśmiechem- na odwrót…Myślę,  to jest ta cudowna mądrość polskiego kretyna… W kawiarni Jonatan z grupą przyjaciół, przyleciał z córką z Tel Awiwu . Tami z kamerą na ramieniu  wszystko dzielnie filmuje.. robi film dokumentalny o podróży ojca…Jest znana mi już dyrektorka szkoły im Sendlerowej … Przysiada się ktoś – kim pan jest- pyta Jonatan jak to on, jak dziecko…- Jestem rabinem reformowanym- mówi łamaną  polszczyzną…Myślę, bardzo by się nam przydali księża zreformowani.. Dom , sprzątnie,  Antoś w nałogu oglądania filmów… słodkie dziewczynki, sąsiadki, zabawy w ogrodzie, Ola pyta – Tomek,  a dlaczego Antoś ciągle tylko chce słuchać muzyki? Wieczorem do szpitala, podwożę Marinę, Mówimy o prezydencie Janukowyczu, który słabo mówi po ukraińsku. Dobre! … Marina, proponuje Antosiowi – pojedziesz ze mną,  będziemy się dużo bawić?…on na to – nie mogę , będę bardzo tęsknić- Myślę –  kochany synek. A kochany synek wyjaśnia- będę tęsknić za płytami….Szpital w pół-śnie jakoś poczciwy i niegroźny …Franek gulgoce radośnie na widok Antosia, a ten  całuje i tuli brata…  

PODYSKUTUJ: