piątek

gęsty dzień w Tel Avivie . Noc u Jonatana. Wariował, że się spóźniam. Mój tłumacz i najbardziej szalony z przyjaciół./// W Jerozolimie jesień,  a w Tel Awiwie krótkie rękawy,  nagie nogi i krótkie spódniczki. Seks, geje rozpusta, w Jerozolimie religia, Hasydzi , futrzane czapy i pejsy. // Tel Awiw….Dławię od nadmiaru wrażeń, krztuszę i jąkam się nawet w myślach. Jonatan, cudowny 80 letni szaleniec. Ma manię pisania wierszy i erotomanię też ma. Tłumaczymy razem kilka jego wierszy. Spotkanie z Edgarem, w Michale, też lubię tą kawiarnię. Dwie godziny rozmawiamy, w wielki jednak ludzkim zgiełku. Jest naturalny i serdeczny, nic nie zepsuty pełen sympatii, troski i empatii.// Autobus na stację busów. W Izaelu na jeden autobus, musi być jeden wariat, to mus. Był w tym miejskim i w tym do Jerozolimy// Jerozolima zaczyna Szabas o 16 w dzielnicy ortodoksów, właśnie tam idę, wyją syreny jak na wojnę. Myślę może rakiety, byłoby super. Nic z tego, to tylko ogłaszają szabas.// Jak zawsze co piątej zjazd całej rodziny Karoliny, czyli mojej kuzynki? Tu tak wszyscy. Ten chłopiec pamiętam, jak miał 11 lat i zbierał monety. Myślałem wtedy, taki wrażliwy, jak on poradzi sobie w armii. Od czterech miesięcy na własne życzenie, służy w specjalnym oddziale komandosów. Tą słynną deszczowa noc, spędzili na pustyni bez namiotów. Omere, kapryśna kiedyś dziewczynka, ma niemal 17 lat i chodzi do klasy geniuszy. Każda dzielnica ma tu takie szkoły, czy klasy. Mówi po angielsku z amerykańskim akcentem, świetny z nią kontakt. Nie chce mieszkać w Izraelu, za wiele tu emocji i nienawiści. Jak żyć na ostrzu noża?

PODYSKUTUJ: