piątek

Adaś Sandauer, tak mi bliski oddala się. Wlazł do PiSu i chce na PiSie poistnieć .On twórca organizacji broniącej pacjentów przed złymi lekarzami, broni teraz w ty prof Chazana.  Wymyślił, że to państwo ma informować, a nie lekarz, lekarz nie musi. A prof. nawet musiał przedłużać konsultacje,  by kobieta musiała urodzić. I urodziła .dziecko bez połowy głowy. cytuję:// Zdaniem ginekologa prof. Romualda Dębskiego, w dyskusjach na temat klauzuli sumienia, którą prof. Bogdan Chazan tłumaczy odmowę wykonania legalnej aborcji w kierowanym przez niego publicznym szpitalu, brakuje szczegółów na temat wad rozwojowych, z którymi przyszło na świat dziecko pacjentki prof. Chazana. Jego fotografie profesor pokazał prowadzącemu program Jarosławowi Kuźniarowi. Dziennikarz był wyraźnie wstrząśnięty tym, co zobaczył. – Gdyby pan profesor przyjechał teraz do mnie do kliniki i zobaczył to życie, które uratował, to chyba miałby trochę inne podejście. To dziecko nie ma połowy głowy (…) i będzie umierało dzięki panu profesorowi przez miesiąc albo dwa. Bo ma zdrowe serce i zdrowe płuca. Będzie umierało, aż w końcu umrze z powodu jakiegoś zakażenia – mówił prof. Dębski.””” Pewnie spotkam dzisiaj Adama I co ja mu powiem…Byle nie krzyczeć./// Istnieć za wszelka cenę istnieć..a potem zaczyna się wierzyć w ideologię i w kłamstwa własnej grupy. / tenis, radość upału./// U Agnieszki,  strażniczka pamięci, ogródek, tyle wspomnień. Pies, stary astmatyk, łasi się z piłką w zębach   Franio rzuca mu piłkę. Prośba by nie rzucać, bo może od tego umrzeć…Jest Staś Wyganowski 95 lat. Dymny, że ma aż tyle . Pokazuje albumy ze zdjęciami, Kuba , syn moww mi : tata wszędzie chodzi z tymi albumami. Pokazuje jakie miel ważne życie, AK, kłopoty po 45, Algeria, był prezydentem Warszawy po roku 90 . Mieszkaliśmy razem na Iwickiej,  moja świąteczna noc stanu wojennego u niego. Wtedy jak leżeliśmy w łózkach. mówił : kiedy bylem w pana wieku szedłem do lasu”   . Ja zaczynałem rok ukrywania się. Taki człowiek z niezwykłą męską urodą i klasą. Teraz podmyty przez wiek, jakby wyrzucony na brzeg, ujawnia swoją próżność, której nigdy u niego nie widziałem. Każdy to ma w ukryciu.  Jednym od razu wycieka, inny po latach ./// Adam przychodzi,  gdy odjeżdżamy, witam się serdecznie, nie potrafię z nim inaczej i żegnam się z ulgą.   //

PODYSKUTUJ: