wtorek

Do programu „Dzień dobry TVN”, o świecie, bo korki, miły kierowca z firmy. Mimo wczesnego wyjazdu, ledwie zdążyliśmy. Kamil Sipowicz nie dojechał, więc byłem tylko z lekarką psychiatrą. Dorota Wellman jest jednak świetną prowadząca, ta jej zawrotna kariera jest jakoś zasłużona. A Marcin Prokop też super. Lekarka pracowała kiedyś na Sobieskiego na F 7, więc musiała spotykać się z moją mamą. Przed programem jak zawsze najciekawsza rozmowa. Jak w kilkunasty zdaniach w programie opisać rzeczy nie do opisania.

Samochód w warsztacie, długi spacer w deszczu, na zdrowie. Chociaż niosę w sobie smugę smutku.

Przystanek autobusowy obok Centrum Zdrowia Dziecka, ten szpital ma nową skórę, wygląda jak srebrne pudełko. Tak szczelne że nie widać bezmiaru bólu dzieci i ich rodziców. Nowe lądowisko dla helikopterów…

Lubię Rajmunda szefa warsztatu, nadal z aparacikiem na zębach, ma w sobie kulturę i delikatność. Potem nasz mały oddzialik pocztowy, młody poczmistrz zawsze wpada w entuzjazm na mój widok. Kilka słów z grozie bliskich wyborów, a on o skandalicznym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, o czym mało wiem, bo byłem w wtedy w Paryżu. On – to jest zapowiedź tego co nas czeka. Pismo z urzędu skarbowego, mały odruch niepokoju.

PODYSKUTUJ: