wtorek

dwa dni w domu bez dzieci….,piszę ,dwa felietony,  powieść,  w nocy skubię wiersze. Skończyłem pierwszą wersje powieści, teraz muszę, ją pogłębić, poprzestawiać cegiełki, z których jest zbudowana. Chciałbym to skończyć w dwa tygodnie i zabrać się za za Iwicką. To też już tylko poprawianie, ewentualne skróty,

PODYSKUTUJ: