wczorajsza debata słaba, ale jednak bardzo ciekawa. Bo w reżimowej telewizji glos wolny mieli przedstawiciele opozycji. Właściwie nic mnie nie zaskoczyło, nawet słabsza forma Tuska, za duży ciężar na jego barkach, i nie ma doświadczenia telewizyjnego. Dlatego najlepiej wypadł Holowania, co przewidywałem . Morawiecki przenosi, debatę w stronę mrocznych bajek dla dzieci Braci Greem. Pojawił się nagle wielki dzban pełen złota i srebra. Lud pisowski już widzi ten wielki dzban który Putin daje w prezencie Tuskowi. Morawiecki zmienił się w jakiegoś upiora kłamstwa i chamstwa. Dziennikarze prowadzący program, on funkcjonariusz PiSu, ich pytania, niemożliwie długie z tezą w środku. Tusk nazywa Morawieckiego Pinoko, Morawiecki mówi, że „Wszyscy na jednego banda rudego” . Za co nas Bóg pokarał takim premierem.. I tak wygląda debata w jednym z największych państw unii, gdy mamy dramat klimatyczny i obok trwa wojna. W sumie jednak debata bardzo dobra dla opozycji, nawet nie zmartwiłem się, ze przekonujący był Bossak z Konfederacji. Ważne, że „Trzecia droga” już na pewno przekroczy próg wyborczy.
wtorek
PODYSKUTUJ: