ładna okłada , prawda, mi się podoba…
jak co wtorek w Czytelniku, cudowna pogodna pogoda, dobrze mi było z bliskimi ludźmi, a co mnie czasami drażni w tym stoliku, cztery zestawione, teraz mnie nie uwierało.
uratowałem dobrym zakończeniem opowiadanie o tytule „Pupa” , od razu lepszy humor, i znowu jakimś cudem gotowy felieton do „Przeglądu”.