wtorek

odwożę „Dom pisarzy w czasach zarazy” do wydawnictwa, ostatnia korekta tekstu już ze zdjęciami. Nie mogę znaleźć parkingu na Wspólnej, nie ma mowy, zostawiam teczkę portierowi. Potem do Czytelnika. Lokal po wielkim remoncie. Jest nieźle, jest nawet dobrze, ale trzeba się przyzwyczaić. Przysiada się do nas Ewa Ewart, znana amerykańska i polska dokumentalistka, filmowiec. Obiecała że będzie przychodzić. Daję jej swoją książkę.

PODYSKUTUJ: