Przy stoliku w Czytelniku. Ewa Wiśniewska, pamiętam ją jako piękność. Teraz starsza pani z wyraźnymi i oczywistymi śladami dawnej urody. Przeglądam teraz w internecie jej zdjęcia z różnych lat. Czas gra z nami w okrutną grę. Włodek Zawadzki, Eliza Michalik, która zaprasza mnie jutro do swojego programu. Na chwilkę Agatka Passent z Kuczokiem. A króluje jak zawsze Krysia Kofta.
Przy sąsiednim stoliku polityk Rafał Trzaskowski. Serdecznie z nim przez chwilę. Miał siedem lat, kiedy grał w moim filmie dla dzieci „Nasze podwórko”. Mówi, że mnie czyta, gdzie tylko może. Jest w nim w całości ten dawny chłopiec.
Obejrzeliśmy w tv film o Dalidzie. Trzy samobójstwa jej bliskich i w końcu jej własne, połknęła 120 pastylek. Nie liczyłem swoich, ale była podobna liczba. Miała wszystko, talent, urodę, pieniądze, uwielbienie tłumów, kochała śpiewać. Ale było w niej zaklęte nieszczęście. A mi się wydaje, że gdybym miał obecnie poczucie materialnego bezpieczeństwa, byłbym szczęśliwy względnie szczęśliwy. To pewnie złudzenie, ale w nie wierzę.