wtorek

W Czytelniku, sporo znajomych, trzeba było trzy stoliki połączyć. Henryk Sawka, dawno go nie widziałem. I dawno nie widziałem Ani Boleckiej, serdecznie z nią. Przez trzy lata pisała dużą powieść, której nikt nie chce teraz wydać. A przecież miała jakiś czas temu duży sukces jako autorka. Ale to się już nie liczy. „Nie wydam, bo brak potencjału komercyjnego „, powiedział jej jakiś redaktor.

Na ulicy spotykam Cezarego Michalskiego. Częściej muszę wychodzić z domu, za dużo spotkam się z myślami i ze słowami, a za mało z ludźmi.

Pan Longin z Wejherowa codziennie przysyła mi meldunek, ile osób protestowało pod sądem w jego mieście. Bywała setka, ale przedwczoraj tylko dwanaście osób. Ostatnia wiadomość: „było nas troje pod Sądem w Wejherowie. Odśpiewaliśmy hymn Polski. Porozmawialiśmy o troskach. Wolność Równość Demokracja „ Ta wojna ma już swoich weteranów, gorliwych i oddanych sprawie. PiS nie zabroni im stać to tu, to tam i manifestować. Będą mówili: protestują, więc jest wolność słowa i demokracja.

PODYSKUTUJ: