Lot gładki i bez stresu, ale byliśmy w domu dopiero o 3 w nocy. Trawa urosła na naszej nieobecności. Widać, że było wiele deszczu, bo rośliny są rześkie i zdrowe.
środa czyli juz w domu
PODYSKUTUJ:
Kołonotatnik Blog Tomasza Jastruna »