środa

uratowałem słabe opowiadanie wymyślając dobrą puentę. Nadal nie jest dobre, ale jest niezłe, zawsze coś. Mają już w tych opowiadania 200 tyś znaków, ile ich jest, nie policzyłem, ale pewnie połowa opowiadań będzie do usunięcia, rezygnacja , skracanie jest istotną częścią
sztuki.

Jutro do Zamościa, wykład o Leśmianie w Zamojskie Książnicy. Miszkał tam przez wiele lat. Muszę wstać o 7 rano, co mnie bardzo niepokoi, przecież zwykle wstaję o 10.30. Jadę Polskim Busem, koleją tam się nie da, a samochodem mi się nie chce.

PODYSKUTUJ: