środa

Wczoraj stolik, przysiada się na chwilę Monika Olejnik, twarz zamaskowana makijażem, ale dłonie, one nie potrafią kłamać i nie mają litości. Dzisiaj u fryzjerki, uwięziony w lustrze nie ucieknę od zmiany, zapisanej w mojej twarzy. Kłaczki włosów spadają na fartuch i na podłogę, bielsze niż śnieg.

Wysyłam felieton do „Przeglądu”.

Na filmie „Fabelmanowie ” Spielberga, z Ewą i Antosiem, Franio nie chciał iść. A mógłby mu się spodobać ten film. Uniwersalny, dla dzieci, młodzieży i dla dorosłych. To że są w filmie wątki autobiograficzne słynnego reżysera, jego dzieciństwo i młodość, ociepla ten film.

PODYSKUTUJ: