Wysyłam felieton do Przeglądu.
U Krzysia, fotoedytora „Albumu rodzinnego, wiersze i fotografie”. Wybieramy zdjęcia, to znaczy redukujemy ich ilość, bo nie może być ich za wiele, to czasami boli. Tylko niektóre fotografie są dokladna ilustracją wiersza.
Kręgi
Jest listopad 1982 roku
I 118 ludzi
W celi nr 3 mieszka
Hutnik,
Konstruktor
Monter z Ursusa
Lekarz pediatra
Szlifierz diamentów
I ja literat
Co dodać co ująć
118 ludzi z fabryk
Rzeczy i myśli
I wspólny korytarz
Jak kręgosłup
Z kręgami które rozchodzą się
Po wodzie wielkiej i czystej
Ja pierwszy z prawej