Sroda

W pociągu do Przemyśla, rusza..jak zawsze uczucie odbijania od brzegu…

Tarnów…jakiś czas temu był Kraków, już ciemno za oknem. Ten coraz wcześniej zapadajacy zmierzch kojarzy mi się z depresją i starością. Czytałem Leśmiana, listy, wspomnienia i wiersze, mam już gotowe wystąpienie, umawiam się ze znajomą w Przemyślu, telefon od Piotra Krosnego ze Sztokholmu.

Moje słowa z listu do A. w związku z rozmowa o perwersji. Co było kiedyś perwersją, teraz jest normą, co było kiedyś normą, teraz jest perwersją.

Czytam Politykę, czytam Leśmiana, poeta nie miał pojęcia o polityce, nic z niej nie rozumial. Ja rozumiem za wiele, jak na poetę.

Ten pociąg będzie niedługo kończył swój bieg, to też mnie z nim łączy…

PODYSKUTUJ: