środa

tenis w samo południe, Łukasz obolały, ledwie się rusza, coś z nogami. A ja ospały. Sypiemy się. Wcześniej kończymy grę.

Dzwoni Zosia z Londynu, córka mojego przyjaciela, studiuje tam. Trudna dla mnie prośba. Jej przyjaciółka wpadła w depresję i rzuciła się pod ciężarówkę, przeżyła. Ale kiepsko z nią. Czeka ją rekonstrukcja twarzy i nadal jest w depresji. Czy mogę pojechać do niej do szpitala i porozmawiać? Moralnie zbaraniałem. Nie znam dziewczyny, nie wierzę, że jej pomogę, szpital daleko. Ale jak odmówić? Nie powinno się stawiać ludzi w takiej sytuacji.

Gronkiewicz Waltz zakazała marszu nacjonalistów. Błąd. Powinno się im pozwolić by pokazali kim są. Zresztą oni i tak pójdą i będą wielkie awantury. To wielki prezent dla PiSu, bo byli w kropce, iść w tym marszu się bali, ale teraz lać będę krokodyle łzy, jaka lewica niepatriotyczna.

PODYSKUTUJ: