środa

w południe tenis z Łukaszem. Od kiedy nie chce grać na punkty, jest bezstresowo, ale znacznie nudniej. Jak go przekonać abyśmy jakoś urozmaicili grę.

Nasz ogród kwitnie, cicho jak na wsi, śpiewają ptaki, gdzieś szczekają psy. Myślę, docenić to, że ma się taki dom, cieszyć się każdą chwilą.

Wieczorem Antoś wraca z trzydniowej szkolnej wycieczki. Bardzo podniecony i pełen wrażeń. Każdemu z nas przywiózł jakiś prezent.

PODYSKUTUJ: